AI nie nauczy Cię języka. Przeszkodą jest brak więzi

78% Polaków twierdzi, że podczas nauki języków obcych ważna jest dla nich relacja z nauczycielem czy korepetytorem. Jak wynika z badania Preply na temat roli sztucznej inteligencji w edukacji językowej, obawiamy się nauki z AI – niezależnie od wieku czy płci.

7 na 10 osób ma obawy przed nauką języków za pomocą AI

AI staje się już powszechnie stosowanym narzędziem w edukacji. Eksperci z platformy do nauki języków obcych Preply zapytali ponad 2000 osób uczących się języków oraz ponad 1000 zawodowych korepetytorów z różnych krajów o to, jak postrzegają wykorzystywanie sztucznej inteligencji w procesie dydaktycznym.

Wyniki badania zaskakują. Aż 73% uczniów przyznało, że ma obawy związane z bazowaniem na AI podczas nauki języków obcych. Co ciekawe, nie ma tu znaczenia wiek czy płeć badanych. W każdej grupie wiekowej wynik wygląda podobnie.

Czego się boimy? Przede wszystkim utraty więzi międzyludzkich (czyli np. obecności nauczyciela z krwi i kości). Taka odpowiedź pojawia się u przedstawicieli generacji Z, millenialsów oraz pokolenia X, zwłaszcza wśród kobiet. Mężczyźni nieco częściej wskazywali na utratę motywacji do nauki. Jak się bowiem okazuje, najczęstszym powodem rezygnacji z popularnych aplikacji do nauki języków jest właśnie słabnąca motywacja.

Mamy silną potrzebę budowania więzi – twierdzą eksperci językowi

„Nauczyciel czy korepetytor nierzadko staje się naszym osobistym motywatorem, mentorem i towarzyszem podróży, jaką jest nauka języka. Co więcej, wspólne tematy do rozmów, żarty oraz bliska więź, która pojawia się podczas procesu dydaktycznego, to coś, czego nie zastąpi nam żadna aplikacja, chatbot czy program. Wyniki naszych badań tylko potwierdzają, że AI – mimo wielu niesamowitych możliwości – wciąż jest dla nas tylko bezosobowym narzędziem. Mając wybór „sztuczna inteligencja kontra nauczyciel”, wybieramy to drugie; niezależnie od kraju, z którego pochodzimy” – komentuje Sylvia Johnson, ekspert ds. umiejętności językowych i międzykulturowych w Preply.

Jak wynika z badania, podczas nauki języków obcych mamy silną potrzebę budowania więzi. Spośród sześciu przebadanych krajów największe znaczenie relacji z korepetytorem przypisują Brazylijczycy (83%) i Polacy (78%). Kolejne miejsca zajęli Hiszpanie (76%), Amerykanie (69%) i Włosi (59%), a ostatnie – Niemcy (51%).

Z drugiej strony nie sposób nie docenić korzyści, jakie płyną z wykorzystywania AI w procesie nauki języków. Spośród plusów AI uczniowie najczęściej wskazywali na obniżenie kosztów edukacji, przyspieszenie procesu nauki, a także lepsze dopasowanie materiału do ich aktualnych potrzeb i poziomu.

AI narzędziem, a nie wrogiem nauczycieli języków

Ankietowani zapytani o przyszłość nauki języków obcych przewidują, że AI będzie jej nieodłącznym elementem, ale zawsze w połączeniu z obecnością nauczyciela. Takiej odpowiedzi udzieliło 54% z nich. Całkowitego zastąpienia nauczycieli przez sztuczną inteligencję spodziewa się z kolei 30% osób biorących udział w badaniu Preply.

Rzeczywiście, nauczyciele już teraz całkiem chętnie sięgają po pomoc sztucznej inteligencji. 52% zawodowych korepetytorów języka angielskiego z 40 krajów świata przyznało, że na co dzień sięga po AI lub inne narzędzia do automatyzacji. Europa nieco zaniża tę statystykę. Tu z takich narzędzi korzysta 41% korepetytorów. AI najczęściej pomaga im w generowaniu ćwiczeń z gramatyki i słownictwa (41%).

„Sztuczna inteligencja na dobre zmieniła sposób, w jaki się uczymy. Można ją wykorzystać w mądry sposób, przyspieszając swoją pracę i sprawiając, że nauka będzie dla uczniów jeszcze skuteczniejsza i przyjemniejsza. AI jest narzędziem, a nie wrogiem, z którym musimy walczyć. Do przyjęcia właśnie takiej postawy zachęcamy wszystkich korepetytorów Preply” – dodaje Sylvia Johnson.

Metodologia

W badaniach wzięło udział 2503 uczniów z USA (500), Niemczech (401), Hiszpanii (400), Włoszech (402), Polsce (400) i Brazylii (400) w różnym wieku, a także 1035 zawodowych korepetytorów języka angielskiego z 40 krajów na całym świecie. Ankiety zostały przeprowadzone w sierpniu 2023 roku.

Źródło: Preply

Więcej o druku i branży

Przez długie lata, gdy myśleliśmy o jakiekolwiek drukarni, to chodziło właśnie o drukarnię offsetową. Drukarnie z dużą maszyną, gdzie nanoszenie farb na papier nie odbywa się bezpośrednio, a przy użyciu formy drukowej. To właśnie na formie drukowej znajduje się obraz tego, co będzie drukowane. I jest on powielany na kolejnych arkuszach. Jest to złożony proces, ponieważ najpierw trzeba przygotować ową formę (bez zagłębiania się w różne, dostępne technologie). Dochodzimy właśnie do odpowiedzi na nasze pytanie. Drukarnia offsetowa mogłaby wydrukować 100 wizytówek, ale kosztowałyby tyle samo, co 1000 wizytówek, ponieważ nakład pracy byłby ten sam - czyli przygotowanie formy drukarskiej, przygotowanie farb, ustawienie maszyny. Dlatego też można spotkać się z pozornie niemiłymi drukarzami, którym nie chce się tłumaczć istoty druku offsetowego. Ale to nie znaczy, że wszyscy są niemili!

Obecnie jest to już niemal standard i podstawowy nakład wizytówek. No ale co się zmieniło, że niektóre drukarni oferują wizytówki w mniejszych nakładach? Różnica dotyczy technologii. Stało się to możliwe, dzięki ciągle rosnącej popularności druku cyfrowego. Druku bez form drukowych, bezpośrednio na papierze. Czyli prościej, szybciej i przede wszystkim taniej. Bez problemu można wydrukować nawet 1 plakat i przesłać je od razu do klienta.

Niejednokrotnie mogliście usłyszeć negatywne opinie na temat jakości druku cyfrowego, że to nie ta jakość itd. Tak były, na początku wprowadzania tej technologii. Te czasy jednak minęły i dla większości projektów nie będzie widać żadnej różnicy w jakości wydruku, niezależnie od wybranej technologii.

Wybierz druk cyfrowy, jeśli potrzebujesz niższy nakład i masz mniej czasu. Czyli jeśli potrzebujesz 100 ulotek A5 na jutro, wybierz druk cyfrowy.  Druk offsetowy będzie bardziej opłacalny przy większych nakładach - np 1000 plakatów A3.

Przez długie lata, gdy myśleliśmy o jakiekolwiek drukarni, to chodziło właśnie o drukarnię offsetową. Drukarnie z dużą maszyną, gdzie nanoszenie farb na papier nie odbywa się bezpośrednio, a przy użyciu formy drukowej. To właśnie na formie drukowej znajduje się obraz tego, co będzie drukowane. I jest on powielany na kolejnych arkuszach. Jest to złożony proces, ponieważ najpierw trzeba przygotować ową formę (bez zagłębiania się w różne, dostępne technologie). Dochodzimy właśnie do odpowiedzi na nasze pytanie. Drukarnia offsetowa mogłaby wydrukować 100 wizytówek, ale kosztowałyby tyle samo, co 1000 wizytówek, ponieważ nakład pracy byłby ten sam - czyli przygotowanie formy drukarskiej, przygotowanie farb, ustawienie maszyny. Dlatego też można spotkać się z pozornie niemiłymi drukarzami, którym nie chce się tłumaczć istoty druku offsetowego. Ale to nie znaczy, że wszyscy są niemili!

Obecnie jest to już niemal standard i podstawowy nakład wizytówek. No ale co się zmieniło, że niektóre drukarni oferują wizytówki w mniejszych nakładach? Różnica dotyczy technologii. Stało się to możliwe, dzięki ciągle rosnącej popularności druku cyfrowego. Druku bez form drukowych, bezpośrednio na papierze. Czyli prościej, szybciej i przede wszystkim taniej. Bez problemu można wydrukować nawet 1 plakat i przesłać je od razu do klienta.

Niejednokrotnie mogliście usłyszeć negatywne opinie na temat jakości druku cyfrowego, że to nie ta jakość itd. Tak były, na początku wprowadzania tej technologii. Te czasy jednak minęły i dla większości projektów nie będzie widać żadnej różnicy w jakości wydruku, niezależnie od wybranej technologii.

Wybierz druk cyfrowy, jeśli potrzebujesz niższy nakład i masz mniej czasu. Czyli jeśli potrzebujesz 100 ulotek A5 na jutro, wybierz druk cyfrowy.  Druk offsetowy będzie bardziej opłacalny przy większych nakładach - np 1000 plakatów A3.

Wybór właściwego wariantu wydruku może sprawić wiele problemów, ponieważ część osób zlecających profesjonalny wydruk zupełnie nie orientuje się, na czym polegają obie techniki druku.

W przypadku tradycyjnego druku cyfrowego cały proces polega na naświetlaniu wałka z warstwą fotoprzewodzącą, do której w miejscach gdzie mamy uzyskać obraz podczepiają się drobinki toneru, by następnie podczas przenoszenia na docelowy nośnik (papier) uzyskać wierne odwzorowanie oryginału.

Natomiast wydruk w technologii offsetowej jest znacznie bardziej zaawansowany. Obraz jest w pierwszej kolejności naświetlany na naświetlarce CTP. Kolejno jest przenoszony z płaskiej formy na podłoże drukarskie. Uruchomienie procesu drukarskiego to dość spory koszt w porównaniu z drukiem cyfrowym.

Co ważne, chociaż wiele osób nie zauważa tej różnicy, w druku offsetowym – ze względu na trwałe naświetlanie obrazu na płaskiej powierzchni – nie ma możliwości wprowadzenia zmian w projekcie w trakcie rozpoczętego procesu wydruku.

Biorąc pod uwagę cenę, droższym rozwiązaniem jest druk offsetowy. Wynika to właśnie z wykorzystywanej technologii. Dlatego też ten rodzaj wydruku jest opłacalny przy masowym druku tego samego projektu. Tutaj jednak pojawia się pytanie, kiedy możemy mówić o wydruku masowym. Wszystko zależy tak naprawdę od kilku parametrów – nie tylko ilości drukowanych egzemplarzy, ale przede wszystkim od jego formatu czy ewentualnego uszlachetnienia. Wykorzystanie druku cyfrowego czy offsetowego to zwykła kalkulacja oparta na formacie projektu, czasie jego realizacji i jakości wydruku. Przykładowo: wydruk projektu w formacie A3 w nakładzie 200 szt. na papierze kredowym będzie tańszy w przypadku offsetu. Z drugiej strony karty w formacie DL i nakładzie 1000 szt. opłaca się wydrukować cyfrowo. Jak widać, w przypadku wydruku cyfrowego i offsetowego, nakład jest pojęciem względnym. Patrząc jednak na kwestię kosztów z drugiej strony, jeśli planujesz wydruk wysokonakładowy, to właśnie offset będzie najbardziej optymalnym – zarówno jakościowo, jak i cenowo – rozwiązaniem.

 Offset ma najwyższą rozdzielczość wydruku spośród wszystkich możliwych technologii, a jej wartość może wynieść nawet 4800 dpi. Tyle teorii, gdyż w praktyce zalecaną rozdzielczością wydruków jest wartość 300 dpi, która zapewnia odpowiednią ostrość wydruku.

Leave a Comment