Z badania przeprowadzonego przez Fundację Sukcesu Pisanego Szminką wynika, że blisko dwóm na trzem ankietowanym mającym elastyczne godziny pracy udaje się na co dzień znaleźć czas na odpoczynek. Jednocześnie 78 proc. respondentów potwierdza, że elastyczne godziny pracy pozytywnie wpływają na ich dobrostan. Badanie towarzyszy trasie koncertowej Oyka Power Hour, w ramach której odbędą się wydarzenia w 10 największych polskich miastach. Pierwszy koncert odbędzie się już 28 września w Warszawie. Oyka to pseudonim artystyczny Olgi Kozierowskiej, prezeski Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką, jej muzyka to połączenie easy jazzu, folku i idie pop.
Aż 78 proc. badanych uważa, że elastyczne godziny pracy mają dobry wpływ na dobrostan
Wellbeing, po polsku określany jako dobrostan, to pojęcie obejmujące holistyczne spojrzenie na człowieka i jego potrzeby, zarówno te fizyczne, jak i emocjonalne czy psychiczne. Określa sytuację, w której człowiek czuje się komfortowo, może realizować swoje cele oraz plany. Wyniki przeprowadzonego przez Fundację Sukcesu Pisanego Szminką badania* wskazują, że większość (59 proc.) jego uczestników ma elastyczne godziny pracy. Aż 66 proc. z nich deklaruje, że jest w stanie na co dzień wygospodarować czas na swój wellbeing. 78 proc. badanych jest zdania, że elastyczne godziny pracy pozytywnie wpływają na ich wellbeing.
Co piąty ankietowany bardzo często pracuje ponad 40 godzin tygodniowo
Aż 64 proc. respondentów deklaruje, że zdarza im się pracować po godzinie 18. Jedynie 45 proc. w ten sposób korzysta z elastycznego czasu pracy, podczas kiedy aż 55 proc. przyznaje, że wynika to z natłoku obowiązków. Co ciekawe wśród ankietowanych w pełni dbających o wellbeing aż 45 proc. nie pracuje po 18, a 46 proc. jedynie dlatego, że w ten sposób korzysta z elastycznego czasu pracy.
Badani zostali zapytani także o to, jak często zdarza im się pracować ponad 40 godzin tygodniowo – okazuje się, że co piąty ankietowany robi to bardzo często, co trzeci – czasami, a jedynie 15 proc. respondentów określa, że zdarza im się to bardzo rzadko lub nigdy. Natomiast wśród respondentów w pełni dbających o wellbeing jedynie 7 proc. robi to bardzo często, a aż 29 proc. – bardzo rzadko lub nigdy.
– Chcę podpowiedzieć ludziom, jak w tym pełnym presji i deadlinów świecie, odnaleźć siebie i budować zdrowe relacje – z bliskimi, ale też samą sobą. Codzienny pęd może sprzyjać zagubieniu naszego poczucia własnej wartości, narastających kłopotów z komunikacją w związkach, a także pojawianiu się szkodliwych przekonań na temat pieniędzy. Mój stand-up motywujący połączony z muzyką na żywo będzie opowiadał o ulgach, będzie zarówno humorystycznie, jak i wzruszająco. Wkładam w to wydarzenie całe moje serce i całą moją wiedzę – mówi Oyka, czyli Olga Kozierowska.
Elastyczne godziny pracy zwiększają równy podział obowiązków domowych
46 proc. respondentów deklaruje równy podział obowiązków domowych między partnerami. Wyniki badania wskazują, że odsetek ten jest wyższy w związkach, w których obie osoby mają elastyczne godziny pracy – w tych relacjach 55 proc. ma równy podział obowiązków. Natomiast w przypadku ankietowanych na co dzień dbających o wellbeing ten odsetek wynosi 58 proc.
Okazuje się, że zmiany w zarobkach nie mają większego wpływu na podział obowiązków domowych. Dwóch na trzech ankietowanych deklaruje, że zmiana zarobków nie miała wpływu na liczbę wykonywanych obowiązków, a 18 proc. przyznaje, że im więcej zarabia tym domowych obowiązków wykonuje mniej.
– Cieszymy się, mogąc być częścią projektu „Oyka Power Hour. Pielęgnuj swoją siłę”. Hasło przewodnie nie bez powodu ma taką formę. Wewnętrzna siła, a więc pewność siebie, ale także równowaga między życiem osobistym a rozwojem i pasjami nie jest czymś danym raz na zawsze. Każdego dnia musimy o te kwestie dbać, troszczyć się i je pielęgnować. Nieraz potrzebne może okazać się wsparcie z zewnątrz, słowo otuchy, potwierdzenie, że inni także borykają się z podobnymi przeciwnościami. Stąd pomysł na trasę Oyka Power Hour – mówi Aleksandra Gawlas, Dyrektorka Marketingu Henkel HCB, partner strategiczny Oyka Power Hour.
Wybór właściwego wariantu wydruku może sprawić wiele problemów, ponieważ część osób zlecających profesjonalny wydruk zupełnie nie orientuje się, na czym polegają obie techniki druku.
W przypadku tradycyjnego druku cyfrowego cały proces polega na naświetlaniu wałka z warstwą fotoprzewodzącą, do której w miejscach gdzie mamy uzyskać obraz podczepiają się drobinki toneru, by następnie podczas przenoszenia na docelowy nośnik (papier) uzyskać wierne odwzorowanie oryginału.
Natomiast wydruk w technologii offsetowej jest znacznie bardziej zaawansowany. Obraz jest w pierwszej kolejności naświetlany na naświetlarce CTP. Kolejno jest przenoszony z płaskiej formy na podłoże drukarskie. Uruchomienie procesu drukarskiego to dość spory koszt w porównaniu z drukiem cyfrowym.
Co ważne, chociaż wiele osób nie zauważa tej różnicy, w druku offsetowym – ze względu na trwałe naświetlanie obrazu na płaskiej powierzchni – nie ma możliwości wprowadzenia zmian w projekcie w trakcie rozpoczętego procesu wydruku.
Biorąc pod uwagę cenę, droższym rozwiązaniem jest druk offsetowy. Wynika to właśnie z wykorzystywanej technologii. Dlatego też ten rodzaj wydruku jest opłacalny przy masowym druku tego samego projektu. Tutaj jednak pojawia się pytanie, kiedy możemy mówić o wydruku masowym. Wszystko zależy tak naprawdę od kilku parametrów – nie tylko ilości drukowanych egzemplarzy, ale przede wszystkim od jego formatu czy ewentualnego uszlachetnienia. Wykorzystanie druku cyfrowego czy offsetowego to zwykła kalkulacja oparta na formacie projektu, czasie jego realizacji i jakości wydruku. Przykładowo: wydruk projektu w formacie A3 w nakładzie 200 szt. na papierze kredowym będzie tańszy w przypadku offsetu. Z drugiej strony karty w formacie DL i nakładzie 1000 szt. opłaca się wydrukować cyfrowo. Jak widać, w przypadku wydruku cyfrowego i offsetowego, nakład jest pojęciem względnym. Patrząc jednak na kwestię kosztów z drugiej strony, jeśli planujesz wydruk wysokonakładowy, to właśnie offset będzie najbardziej optymalnym – zarówno jakościowo, jak i cenowo – rozwiązaniem.
Offset ma najwyższą rozdzielczość wydruku spośród wszystkich możliwych technologii, a jej wartość może wynieść nawet 4800 dpi. Tyle teorii, gdyż w praktyce zalecaną rozdzielczością wydruków jest wartość 300 dpi, która zapewnia odpowiednią ostrość wydruku.
Być może wydaje Ci się, że offset jest jedyną techniką drukarską gwarantującą wysoką jakość wydruku. Jednak się mylisz. Druk cyfrowy zrealizowany w profesjonalnej drukarni pozwoli Ci uzyskać jakość wydruku niemal identyczną jak jakość wydruku offsetowego. Jednak ten wariant powinieneś wybrać w dwóch sytuacjach: kiedy zależy Ci na niskim koszcie druku małego i średniego nakładu lub gdy chcesz wydrukować projekt w bardzo krótkim czasie. Druk cyfrowy jest opłacalny przy drukowaniu nawet jednego egzemplarza projektu. Brak konieczności uruchamiania skomplikowanego procesu produkcyjnego sprawia, że Twoja ulotka może być wydrukowana niemal „od ręki”.
Wybierając rodzaj druku, powinieneś kierować się nie tylko jego nakładem czy czasem realizacji. Aby projekt spełnił Twoje oczekiwania, technologia wydruku powinna być dobrana do jego parametrów.
Jednym z nich jest gramatura papieru. Jeśli grubość wybranego przez ciebie arkusza nie przekracza 270 g/, bez obaw możesz zastosować druk cyfrowy. Pamiętaj jednak, że drukarka cyfrowa jest w stanie drukować jedynie na podłożach dość elastycznych. W przypadku sztywniejszego arkusza lepszym rozwiązaniem będzie offset.
Kolejną kwestią warunkującą zastosowanie określonej techniki druku jest format wydruku. Druk cyfrowy zalecany jest do drukowania projektów mniejszych rozmiarów, np.: ulotek, wizytówek, agend konferencyjnych, zaproszeń czy krótkich serii katalogów. Maksymalny format projektu w tym wariancie druku to A3+. Jeśli chcesz wydrukować swój projekt w większym formacie, powinieneś wybrać offset. Ta technika druku doskonale się sprawdza w przypadku wydruku książek, gazet, prospektów czy map. Pamiętaj jednak, że technologie druku cały czas postępują. Na targach branżowych już pojawiają się maszyny do druku cyfrowego obsługujące formaty B2 i B1. Pojawienie się ich w parkach maszynowych polskich drukarni jest kwestią czasu…
Ostatnią rzeczą wpływającą na wybór techniki wydruku jest to, czy przygotowany projekt graficzny ma zostać jedynie powielony czy w trakcie drukowania będą wprowadzane do niego zmiany. Offset działa trochę jak kalka – jeden wzór jest odbijany na każdym z egzemplarzy. Dlatego jeżeli zamierzasz personalizować wydruk, to wówczas musisz wybrać druk cyfrowy. Ta technika wykorzystywana jest chociażby w druku zmiennych danych, kiedy drukowane zaproszenie czy ulotka personalizowane są chociażby imieniem i nazwiskiem osoby, do której ma trafić. Oczywiście istnieje możliwość połączenia obu technologii druku w celu wykonania materiałów spersonalizowanych. Część ze zmiennymi danymi może być wówczas wydrukowana na cyfrze, a pozostała zawartość na offsecie. Innym rozwiązaniem jest również dodrukowanie personalizowanych elementów techniką cyfrową na wykonanych wcześniej na offsecie materiałach. Doświadczony drukarz pomoże wybrać najlepszy wariant personalizowanego wydruku dla Twojego projektu.
Efekt finalny zależy nie tylko od rodzaju druku, który wybierzemy, ale także od pozostałych parametrów, przede wszystkim odpowiedniej gramatury papieru. Jeżeli zdecydujemy się na cienkie, wręcz przezroczyste kartki, niestety musimy liczyć się z tym, że wydruk będzie przebijał na drugą stronę, a papier może szybko ulec zniszczeniu, np. przez gniecenie. Kolejny ważny aspekt to format wydruku. Druk cyfrowy idealnie sprawdzi się przy mniejszych realizacjach, a druk offsetowy przy większych. Warto wziąć pod uwagę również wybór odpowiedniej drukarni. Przed wyborem warto poczytać opinie w internecie i popytać znajomych. Jednym zdaniem: zróbmy porządny research, aby nie popełnić błędu, źle inwestując.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie „jaki druk jest lepszy - offsetowy czy cyfrowy”, gdyż wszystko zależy od Twoich potrzeb i oczekiwań.