80 proc. liderów biznesowych uważa, że generatywna AI zmieni sposób działania ich organizacji w perspektywie trzech lat

Pojawienie się generatywnej sztucznej inteligencji oraz jej gwałtowny rozwój ma bezprecedensowy wpływ na biznes. Aż 80 proc. liderów spodziewa się transformacji swojego przedsiębiorstwa w wyniku adopcji tej technologii w przeciągu najbliższych trzech lat – wynika z raportu pt. The State of Generative AI in the Enterprise, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte. Jednocześnie 78 proc. ankietowanych dostrzega potrzebę wprowadzenia odpowiednich regulacji prawnych dotyczących sztucznej inteligencji.

Raport The State of Generative AI in the Enterprise uwzględnia opinie ponad 2 800 liderów biznesu i technologii zaangażowanych we wdrażanie lub testowanie możliwości generatywnej sztucznej inteligencji w swoich organizacjach. Badanie obejmuje respondentów z 16 rynków i będzie publikowane kwartalnie.

Zdecydowana większość liderów podziela pogląd, że generatywna sztuczna inteligencja zmieni sposób działania ich organizacji w perspektywie trzech lat. Spośród nich co trzeci zarządzający zakłada, że transformacja ta nastąpi w perspektywie bieżącego roku. Analogicznie jak w przypadku innych nowych technologii, tak przy adopcji generatywnej sztucznej inteligencji większość firm koncentruje się początkowo na wykorzystaniu nowych narzędzi do osiągniecia poprawy efektywności i redukcji kosztów. Liderzy globalnych firm wykorzystują generatywną AI w celach taktycznych, takich jak poprawa wydajności (56 proc.) czy redukcja kosztów (35 proc.), a jedynie co trzeci ankietowany deklaruje poszukiwanie korzyści w obszarze innowacji i wzrostu (29 proc.) czy wprowadzania nowych produktów i usług. Zdecydowana większość badanych liczy na wzrost produktywności w przedsiębiorstwie (91 proc.).

Ankietowani, którzy deklarują wyższy poziom wiedzy w obszarze generatywnej sztucznej inteligencji w swojej organizacji, kładą mniejszy nacisk na cele taktyczne i częściej koncentrują się na możliwości tworzenia nowych pomysłów i wyciągania nowych wniosków (23 proc. w porównaniu z 19 proc. dla całej puli respondentów). Co więcej, prawie trzy czwarte spośród najbardziej zaawansowanych technologicznie firm zaczyna wykorzystywać sztuczną inteligencję do rozwoju swoich produktów oraz działań badawczo-rozwojowych. Są to kluczowe czynniki napędzające innowacje i wzrost.

Niezależnie jednak od celów adopcji generatywnej AI, dwie trzecie (62 proc.) respondentów deklaruje, że dominującą emocją, która towarzyszy im w odniesieniu do tej technologii, jest podekscytowanie. Jednak w przypadku aż 30 proc. ankietowanych entuzjazm jest podszyty poczuciem niepewności.

 – Zarządzający największymi globalnymi firmami nie poprzestają na wykorzystaniu generatywnej sztucznej inteligencji do usprawnienia procesów finansowych, IT czy HR, ale widzą potencjał do transformacji całych organizacji i zespołów. Jeśli zdaniem większości badanych zmiana ta wydarzy się w perspektywie trzech lat, to decyzje dotyczące jej kierunku muszą zapadać teraz. Co więcej, dwóch na pięciu badanych z organizacji najbardziej zaawansowanych pod względem adopcji AI twierdzi, że czuje presję konkurencji, jeśli chodzi o wykorzystanie nowych możliwości.  Zastosowanie generatywnej AI może pozwolić na osiągniecie przewagi konkurencyjnej i znaczne korzyści w zakresie wprowadzania innowacji i budowania wartości dla organizacji – dodaje Piotr Mechliński, partner associate specjalizujący się w zakresie generatywnej sztucznej inteligencji, Deloitte.

Potrzebne zaufanie i regulacje

Czynnikiem, który pomaga budować zaufanie do generatywnej sztucznej inteligencji i jej możliwości są regulacje prawne. Blisko 80 proc. uczestników badania wskazuje na konieczność stworzenia odpowiednich przepisów na poziomie poszczególnych krajów. Niemal trzy czwarte liderów dostrzega też potrzebę zacieśnienia globalnej współpracy wokół zagadnień związanych ze sztuczną inteligencją. Na obecnym etapie rozwoju regulacji, samej technologii, jak i kompetencji wewnątrz organizacji, większość biznesów decyduje się na wykorzystanie gotowych rozwiązań z zakresu generatywnej sztucznej inteligencji. Co więcej, blisko połowa organizacji deklarujących najwyższe przygotowanie do adopcji nowej technologii wskazuje, że działania konkurencji obserwowane na rynku zwiększają presję na wdrożenie nowych rozwiązań w ich organizacjach.

Do najczęściej wykorzystywanych obecnie rozwiązań bazujących na generatywnej sztucznej inteligencji należą: aplikacje zwiększające produktywność (71 proc.), gotowe aplikacje AI (68 proc.), systemy do zarządzania przedsiębiorstwem wykorzystujące generatywną AI (61 proc.) oraz ogólnodostępne duże modele językowe, takie jak ChatGPT (56 proc.).

– Na rynku polskim obserwujemy podobne tendencje. W pierwszej kolejności firmy najczęściej decydują się na wdrożenie gotowych aplikacji, takich jak pakiety programów biurowych. Później przechodzą do systemów klasy enterprise, które zawierają moduły wspierane przez AI. W miarę popularyzacji nowych technologii coraz więcej przedsiębiorstw będzie skłaniało się ku tworzeniu nowych rozwiązań opartych na dostępnych modelach, lecz dostosowanych do swoich potrzeb i wykorzystujących wiedzę specyficzną dla swojej organizacji. Choć wszyscy najwięksi dostawcy systemów klasy enterprise planują wprowadzić do swojej oferty oprogramowanie wyposażone w generatywną AI, to obecnie takie rozwiązania w systemach ERP czy CRM wciąż stanowią nowość. Jako polski zespół Deloitte Digital z sukcesem zrealizowaliśmy globalnie pierwsze wdrożenie rozwiązania GenAI w oparciu o technologię Salesforce (Einstein GPT) w sektorze finansowym, które umożliwia lepszą obsługę klientów – mówi Aleksander Pruziński, partner, CE Salesforce Alliance Leader, Deloitte Digital CE.

Budowanie kompetencji w zakresie AI

Wraz z rozwojem nowej technologii i zmianami, jakie jej stosowanie przyniesie w organizacjach konieczna będzie zmiana sposobu zarządzania talentami – opinie, że nastąpi to w przeciągu 3 lat podziela ponad 70 proc. badanej kadry zarządzającej. Co więcej, aż 17 proc. liderów globalnych firm uważa, że zmiany w strategii zarządzania talentami konieczne są od zaraz, a co czwarty ankietowany, że okażą się one niezbędne w perspektywie bieżącego roku.

W najbliższej przyszłości będziemy obserwować wzrost zaangażowania organizacji w pozyskiwanie i rozwój kompetencji pracowników w obszarze AI. Już teraz ponad 40 proc. przedstawicieli branży IT ankietowanych w Polsce uważa, że umiejętności w zakresie AI będą najbardziej cenione na rynku w perspektywie 2-3 lat. Jeśli jednak mówimy o głębszych transformacjach organizacji, potrzebne kompetencje wychodzą daleko poza analitykę danych czy IT. Kluczowe będzie określenie i uzyskanie długoterminowej wartości z dokonywanych zmian i wykorzystanie nowych możliwości we wszystkich obszarach działania biznesu. W tym kontekście warto zwrócić uwagę, że tylko co drugi badany przedstawiciel kadry zarządzającej w firmach globalnych uważa, że wystarczającym stopniu pokazuje swoim pracownikom możliwości, korzyści i wartości w zakresie stosowania generatywnej sztucznej inteligencji – mówi Zbigniew Łobocki, starszy menedżer w zespole Human Capital, Deloitte.

W celu przygotowania organizacji na wykorzystanie generatywnej sztucznej inteligencji, ponad 40 proc. zarządzających zdecydowało się postawić na pozyskanie talentów technicznych z rynku. Tyle samo organizacji rozpoczęło działania mające na celu edukację ogółu pracowników w zakresie AI, a 36 proc. stawia na strategie związane z doszkoleniem lub przekwalifikowaniem personelu. Na podjęcie wszystkich tych działań jednocześnie zdecydowało się blisko trzy czwarte organizacji deklarujących wysokie kompetencje związane z AI.

Więcej o druku i branży

Przez długie lata, gdy myśleliśmy o jakiekolwiek drukarni, to chodziło właśnie o drukarnię offsetową. Drukarnie z dużą maszyną, gdzie nanoszenie farb na papier nie odbywa się bezpośrednio, a przy użyciu formy drukowej. To właśnie na formie drukowej znajduje się obraz tego, co będzie drukowane. I jest on powielany na kolejnych arkuszach. Jest to złożony proces, ponieważ najpierw trzeba przygotować ową formę (bez zagłębiania się w różne, dostępne technologie). Dochodzimy właśnie do odpowiedzi na nasze pytanie. Drukarnia offsetowa mogłaby wydrukować 100 wizytówek, ale kosztowałyby tyle samo, co 1000 wizytówek, ponieważ nakład pracy byłby ten sam - czyli przygotowanie formy drukarskiej, przygotowanie farb, ustawienie maszyny. Dlatego też można spotkać się z pozornie niemiłymi drukarzami, którym nie chce się tłumaczć istoty druku offsetowego. Ale to nie znaczy, że wszyscy są niemili!

Obecnie jest to już niemal standard i podstawowy nakład wizytówek. No ale co się zmieniło, że niektóre drukarni oferują wizytówki w mniejszych nakładach? Różnica dotyczy technologii. Stało się to możliwe, dzięki ciągle rosnącej popularności druku cyfrowego. Druku bez form drukowych, bezpośrednio na papierze. Czyli prościej, szybciej i przede wszystkim taniej. Bez problemu można wydrukować nawet 1 plakat i przesłać je od razu do klienta.

Niejednokrotnie mogliście usłyszeć negatywne opinie na temat jakości druku cyfrowego, że to nie ta jakość itd. Tak były, na początku wprowadzania tej technologii. Te czasy jednak minęły i dla większości projektów nie będzie widać żadnej różnicy w jakości wydruku, niezależnie od wybranej technologii.

Wybierz druk cyfrowy, jeśli potrzebujesz niższy nakład i masz mniej czasu. Czyli jeśli potrzebujesz 100 ulotek A5 na jutro, wybierz druk cyfrowy.  Druk offsetowy będzie bardziej opłacalny przy większych nakładach - np 1000 plakatów A3.

Główną zaletą druku cyfrowego jest fakt, że jego technologia umożliwia wydruk bezpośrednio z pliku w wersji elektronicznej – najczęściej zapisane w formacie PDF, a nierzadko też doc. A to sprawia, że wykorzystanie druku cyfrowego w realizacji konkretnych zleceń możliwe jest można powiedzieć, niemalże od ręki. Z racji na niezbyt wysokie wymagania co do nośnika, przygotowanie materiału do druku jest tanie i krótkie - oczywiście w zależności od nakładów. Przeszkodą może być jednak wielkość, czyli gramatura papieru i format danego projektu. Druk cyfrowy stosuje się najczęściej do wydrukowania projektów o maksymalnej wielkości A3+ - a to zamyka się w obrębie wizytówek, ulotek oraz broszur, których grubość nie przekracza 300g/m2.

Druk offsetowy jest bardziej skomplikowaną i droższą technologią, to opłacalną tylko w zleceniach masowych. W przeciwieństwie do druku cyfrowego druk offsetowy uniemożliwia na zmiany "na bieżąco”. Jednak druk offsetowy to przede wszystkim znakomita jakość – wszystko dzięki rozdzielczości do 4800dpi. A to sprawia, że wysokonakładowe bezproblemowo można wydrukować w niskiej cenie jednostkowej. Druk offsetowy to również większa ilość dostępnych kolorów. Nie jest to jednak typowe koło CMYK, a wzornik pantone, który zawiera w sobie m.in. odcienie złota i srebra, co może dać niesamowite rezultaty zwłaszcza w wymagających projektach.

Wybór może być trudny. Wszystko zależy od tego, czego oczekujesz. Obecnie jakość wydruków zarówno w technice cyfrowej, jak i offsetowej jest na zbliżonym poziomie. Druk cyfrowy jest bardziej wyrazisty, tańszy i szybszy przy mniejszych nakładach. A same wydruki można pozyskać od ręki. Zaletą jest też fakt, że poprawki można wprowadzać w czasie rzeczywistym. Z drugiej strony druk offsetowy to gwarant najwyższej jakości. To również o wiele lepsze możliwości kolorystyczne, a także wierniejsze oddanie barw i półtonów. Minusem jest jednak wolny czas pracy i konieczność początkowego "rozgrzania" maszyny, jednak możliwość druku na wielu materiałach o różnych gramaturach wybacza tą wadę.

Przez długie lata, gdy myśleliśmy o jakiekolwiek drukarni, to chodziło właśnie o drukarnię offsetową. Drukarnie z dużą maszyną, gdzie nanoszenie farb na papier nie odbywa się bezpośrednio, a przy użyciu formy drukowej. To właśnie na formie drukowej znajduje się obraz tego, co będzie drukowane. I jest on powielany na kolejnych arkuszach. Jest to złożony proces, ponieważ najpierw trzeba przygotować ową formę (bez zagłębiania się w różne, dostępne technologie). Dochodzimy właśnie do odpowiedzi na nasze pytanie. Drukarnia offsetowa mogłaby wydrukować 100 wizytówek, ale kosztowałyby tyle samo, co 1000 wizytówek, ponieważ nakład pracy byłby ten sam - czyli przygotowanie formy drukarskiej, przygotowanie farb, ustawienie maszyny. Dlatego też można spotkać się z pozornie niemiłymi drukarzami, którym nie chce się tłumaczć istoty druku offsetowego. Ale to nie znaczy, że wszyscy są niemili!

Obecnie jest to już niemal standard i podstawowy nakład wizytówek. No ale co się zmieniło, że niektóre drukarni oferują wizytówki w mniejszych nakładach? Różnica dotyczy technologii. Stało się to możliwe, dzięki ciągle rosnącej popularności druku cyfrowego. Druku bez form drukowych, bezpośrednio na papierze. Czyli prościej, szybciej i przede wszystkim taniej. Bez problemu można wydrukować nawet 1 plakat i przesłać je od razu do klienta.

Niejednokrotnie mogliście usłyszeć negatywne opinie na temat jakości druku cyfrowego, że to nie ta jakość itd. Tak były, na początku wprowadzania tej technologii. Te czasy jednak minęły i dla większości projektów nie będzie widać żadnej różnicy w jakości wydruku, niezależnie od wybranej technologii.

Wybierz druk cyfrowy, jeśli potrzebujesz niższy nakład i masz mniej czasu. Czyli jeśli potrzebujesz 100 ulotek A5 na jutro, wybierz druk cyfrowy.  Druk offsetowy będzie bardziej opłacalny przy większych nakładach - np 1000 plakatów A3.

Leave a Comment