Większość z nas ma na swoim koncie przynajmniej kilka zużytych telefonów komórkowych, laptopów czy tabletów. Mały sprzęt elektroniczny zazwyczaj wymieniamy co 1-3 lata, wynika z badania TME. Co dziesiąty Polak wyrzuca taką elektronikę na śmietnik, ponad połowa korzysta z usług wywozu e-odpadów, a jedna czwarta oddaje je w specjalnym punkcie. Tymczasem nawet ekologiczne pozbycie się zużytego sprzętu nie uchroni nas przed kradzieżą zawartych na nim danych. Jak wskazują eksperci ChronPESEL.pl, jeśli skutecznie ich nie usuniemy, przestępcy z łatwością mogą zrobić użytek z naszych danych do logowania, aktywnych aplikacji, notatek z prywatnymi informacjami czy zdjęć dokumentacji medycznej w galerii, pozostawionych w starej elektronice.
Małą elektronikę wymieniamy często. Nowy sprzęt taki jak smartfon, tablet, czy laptop ponad 18 proc. z nas kupuje co rok, wskazuje TME. Najczęściej jednak podejmujemy taką decyzję od ponad roku do 3 lat użytkowania, co deklaruje 48 proc. Polaków. Niemal 3 na 10 z nas zmienia tego typu akcesoria co 4-5 lat, a niecałe 9 proc. co 6-10 lat. Powodów do zakupów może być wiele, jednak prawie dwie trzecie Polaków kupuje nowy sprzęt gdy stary ulegnie uszkodzeniu, a 28 proc. robi to ponieważ po prostu chce mieć nowszy model.
Bez telefonu jak bez ręki
Smartfon, tablet czy laptop to urządzenia, bez których dziś nie wyobrażamy sobie życia. Przechowujemy na nich mnóstwo danych, zarówno prywatnych jak i służbowych, takich jak imię i nazwisko, adres, PESEL, ale też zdjęcia, e-maile, zeznania podatkowe czy kontakty do znajomych i rodziny. Wiele osób loguje się z tych urządzeń do banku, załatwia sprawy urzędowe. Dodatkowo przetwarzają one wiele informacji, o których na co dzień nawet nie pamiętamy, np. historię lokalizacji, zakupów czy wizyt u lekarza. Co ważne, wrażliwe informacje o nas mogą być zawarte nie tylko w małej elektronice, ale przetwarzają je także np. nowoczesne telewizory.
– Świadomość zagrożeń związanych z danymi osobowymi w Internecie jest coraz wyższa. Jednak to nie tylko w sieci powinniśmy mieć się na baczności. Ważna jest także ochrona prywatnych informacji znajdujących się na fizycznych nośnikach, szczególnie tych, które puszczamy w świat. Dane na nich zwykle nie są zaszyfrowane, w efekcie ich odzyskanie jest bardzo łatwe. A zagrożeń jest wiele. Kradzież profilu w mediach społecznościowych może posłużyć do wyłudzeń, przejęcie danych osobowych ułatwić wzięcie kredytu na nasze nazwisko, a prywatne korespondencje i kontakty do znajomych czy rodziny niosą ze sobą ryzyko także dla naszych bliskich – mówi Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl.
Warto pamiętać, że jeszcze większe zagrożenie wiąże się z nieroztropnym wyrzucaniem sprzętu firmowego, na którym mogą znajdować się dane wrażliwe klientów i pracowników przedsiębiorstwa. Taka sytuacja, oprócz problemów dla poszczególnych osób, stanowi też ryzyko dla działalności i wizerunku całej instytucji.
Jak rozsądnie pozbyć się elektroniki
Minęły już czasy, gdy zużyte telefony zalegały w szufladach. Obecnie w domu stary sprzęt elektroniczny trzyma jedynie 8 proc. Polaków. Większość (55 proc.) korzysta z usług wywozu elektrośmieci, a ponad 26 proc. oddaje go do specjalnego punktu. Najmniej rozsądnym podejściem, zarówno w kontekście ochrony danych osobowych, jak i ochrony środowiska, wykazuje się 10 proc. osób, które po prostu wyrzucają zużytą elektronikę na śmietnik. Niezależnie od wybranego sposobu pozbycia się sprzętu kluczowe jest, żeby najpierw dokładnie wyczyścić go z naszych danych.
– Samo usunięcie zapisanych informacji z pamięci telefonu czy wylogowanie z aplikacji nie wystarczy, by uniknąć wycieku danych osobowych. Zanim pozbędziemy się sprzętu, najlepiej przywrócić go do ustawień fabrycznych. To uniemożliwi przeciętnej osobie odzyskanie informacji, ale niestety nadal będą mogły to zrobić wyspecjalizowane firmy. Bardziej zaawansowanym sposobem jest wcześniejsze zaszyfrowanie danych, a dopiero potem powrót do ustawień fabrycznych. Warto również sprawdzić, czy producent elektroniki nie udostępnia np. na swojej stronie internetowej informacji, jak skutecznie wyczyścić zapisane na niej dane. Jeszcze bardziej uważnym trzeba być przy pozbywaniu się sprzętu firmowego. W takich sytuacjach najlepiej zwrócić się do specjalnej firmy, która zajmuje się niszczeniem nośników danych. Tylko wtedy możemy być całkowicie pewni, że informacje nie zostaną odzyskane – wyjaśnia Bartłomiej Drozd.
Nowoczesne drukowanie cyfrowe pozwala obniżyć koszty i znacznie przyspieszyć czas realizacji, przy zachowaniu wyrazistości i wysokich parametrów. Wykorzystuje się tutaj dane zapisane w pamięci komputera (lub innego nośnika), które zwykle od razu przenoszone są na wybrane podłoże – papier zwykły lub samoprzylepny, folię przezroczystą czy kolorową.
Metoda ta daje możliwość realizowania zleceń praktycznie „od ręki” – już od jednej sztuki. Pozwala dokonywać drobnych modyfikacji w projektach (np. kolorów, rozkładu elementów, wielkości czcionek) w trakcie rozpoczętego już procesu. Tradycyjne techniki drukowania offsetowego nie umożliwiają wprowadzania dodatkowych danych i zmieniania informacji.
Obecnie stosuje się odmienne rodzaje druku cyfrowego, które różnią się zasadą działania, stosowanymi barwnikami oraz urządzeniami. Poszczególne opcje pozwalają uzyskać zbliżone efekty, które wyróżniają się dobrym odwzorowaniem kolorów oraz szybkim czasem realizacji.
Drukowanie elektrofotograficzne (laserowe) to metoda wywodząca się z kserografii. Warstwę fotoprzewodzącą naświetla się za pomocą promieni laserowych lub diod. Kolejnym krokiem jest wywoływanie oraz przenoszenie tonera na podłoże. Następnie odbitka jest utrwalana. Toner (proszek barwiący zmieszany z żelazem) trafia na papier lub folię w wyniku działania sił przyciągania elektrostatycznego, a następnie wiąże się z nim pod wpływem ciepła. Laserową technikę druku cyfrowego wykorzystują drukarki biurowe, popularne urządzenia wielofunkcyjne stosowane w domach i firmach oraz wysokonakładowe maszyny produkcyjne.
Jonografia to podobna zasada działania do metody elektrofotograficznej. Maszyny do druku cyfrowego do zmiany ładunku elektrostatycznego stosują tutaj strumień jonów.
Magnetografia pozwala tworzyć obraz z wykorzystaniem gęstej siatki obwodów elektrycznych. Rozmieszczone są one na cylindrze, aby móc wytworzyć pole magnetyczne. Proszek ferromagnetyczny odbije obraz w miejscach, gdzie pole to zadziała.
Termografia to technika gdzie wydruk powstaje z udziałem ciepła – wysoka temperatura działa na podłoże lub wykorzystywany środek barwiący. Bardzo popularna jest termografia pośrednia, która obejmuje techniki druku termotransferowego oraz termosublimacyjnego. Pozwalają one utrwalać substancje termoplastyczne na mokrym podłożu. Tego rodzaju druk cyfrowy sprawdzi się m.in. w reklamie, gdzie cenione są bardziej efektowne zdobienia wypukłe. Pięknie będzie prezentować się m.in. na firmowych wizytówkach, kopertach czy stylowych zaproszeniach.
Drukowanie cyfrowe natryskowe metoda w poligrafii określana jest także jako ink-jet. Maszyny do druku cyfrowego natryskowego posiadają specjalne głowice z dyszami oraz pompę ciśnieniową, która wyrzuca kropelki farby. W zależności od wybranego urządzenia może zostać wykorzystany tradycyjny toner lub farba woskowa (o gęstszej konsystencji). Komputer, za pomocą impulsów elektrycznych, steruje całym procesem wydruku.
Drukarnia może wykorzystywać technologię kropel pojedynczych lub ciągły strumień. Ink-jet pozwala uzyskać wysoką jakość przy zachowaniu cichej pracy. Kolory są tutaj bardzo wyraziste, a jednocześnie delikatne. Technika znajduje zastosowanie w wydrukach wielkoformatowych, przemysłowych, termosublimacyjnych oraz do znakowania obiektów trójwymiarowych.
Wybór właściwego wariantu wydruku może sprawić wiele problemów, ponieważ część osób zlecających profesjonalny wydruk zupełnie nie orientuje się, na czym polegają obie techniki druku.
W przypadku tradycyjnego druku cyfrowego cały proces polega na naświetlaniu wałka z warstwą fotoprzewodzącą, do której w miejscach gdzie mamy uzyskać obraz podczepiają się drobinki toneru, by następnie podczas przenoszenia na docelowy nośnik (papier) uzyskać wierne odwzorowanie oryginału.
Natomiast wydruk w technologii offsetowej jest znacznie bardziej zaawansowany. Obraz jest w pierwszej kolejności naświetlany na naświetlarce CTP. Kolejno jest przenoszony z płaskiej formy na podłoże drukarskie. Uruchomienie procesu drukarskiego to dość spory koszt w porównaniu z drukiem cyfrowym.
Co ważne, chociaż wiele osób nie zauważa tej różnicy, w druku offsetowym – ze względu na trwałe naświetlanie obrazu na płaskiej powierzchni – nie ma możliwości wprowadzenia zmian w projekcie w trakcie rozpoczętego procesu wydruku.
Biorąc pod uwagę cenę, droższym rozwiązaniem jest druk offsetowy. Wynika to właśnie z wykorzystywanej technologii. Dlatego też ten rodzaj wydruku jest opłacalny przy masowym druku tego samego projektu. Tutaj jednak pojawia się pytanie, kiedy możemy mówić o wydruku masowym. Wszystko zależy tak naprawdę od kilku parametrów – nie tylko ilości drukowanych egzemplarzy, ale przede wszystkim od jego formatu czy ewentualnego uszlachetnienia. Wykorzystanie druku cyfrowego czy offsetowego to zwykła kalkulacja oparta na formacie projektu, czasie jego realizacji i jakości wydruku. Przykładowo: wydruk projektu w formacie A3 w nakładzie 200 szt. na papierze kredowym będzie tańszy w przypadku offsetu. Z drugiej strony karty w formacie DL i nakładzie 1000 szt. opłaca się wydrukować cyfrowo. Jak widać, w przypadku wydruku cyfrowego i offsetowego, nakład jest pojęciem względnym. Patrząc jednak na kwestię kosztów z drugiej strony, jeśli planujesz wydruk wysokonakładowy, to właśnie offset będzie najbardziej optymalnym – zarówno jakościowo, jak i cenowo – rozwiązaniem.
Offset ma najwyższą rozdzielczość wydruku spośród wszystkich możliwych technologii, a jej wartość może wynieść nawet 4800 dpi. Tyle teorii, gdyż w praktyce zalecaną rozdzielczością wydruków jest wartość 300 dpi, która zapewnia odpowiednią ostrość wydruku.
Wybór właściwego wariantu wydruku może sprawić wiele problemów, ponieważ część osób zlecających profesjonalny wydruk zupełnie nie orientuje się, na czym polegają obie techniki druku.
W przypadku tradycyjnego druku cyfrowego cały proces polega na naświetlaniu wałka z warstwą fotoprzewodzącą, do której w miejscach gdzie mamy uzyskać obraz podczepiają się drobinki toneru, by następnie podczas przenoszenia na docelowy nośnik (papier) uzyskać wierne odwzorowanie oryginału.
Natomiast wydruk w technologii offsetowej jest znacznie bardziej zaawansowany. Obraz jest w pierwszej kolejności naświetlany na naświetlarce CTP. Kolejno jest przenoszony z płaskiej formy na podłoże drukarskie. Uruchomienie procesu drukarskiego to dość spory koszt w porównaniu z drukiem cyfrowym.
Co ważne, chociaż wiele osób nie zauważa tej różnicy, w druku offsetowym – ze względu na trwałe naświetlanie obrazu na płaskiej powierzchni – nie ma możliwości wprowadzenia zmian w projekcie w trakcie rozpoczętego procesu wydruku.
Biorąc pod uwagę cenę, droższym rozwiązaniem jest druk offsetowy. Wynika to właśnie z wykorzystywanej technologii. Dlatego też ten rodzaj wydruku jest opłacalny przy masowym druku tego samego projektu. Tutaj jednak pojawia się pytanie, kiedy możemy mówić o wydruku masowym. Wszystko zależy tak naprawdę od kilku parametrów – nie tylko ilości drukowanych egzemplarzy, ale przede wszystkim od jego formatu czy ewentualnego uszlachetnienia. Wykorzystanie druku cyfrowego czy offsetowego to zwykła kalkulacja oparta na formacie projektu, czasie jego realizacji i jakości wydruku. Przykładowo: wydruk projektu w formacie A3 w nakładzie 200 szt. na papierze kredowym będzie tańszy w przypadku offsetu. Z drugiej strony karty w formacie DL i nakładzie 1000 szt. opłaca się wydrukować cyfrowo. Jak widać, w przypadku wydruku cyfrowego i offsetowego, nakład jest pojęciem względnym. Patrząc jednak na kwestię kosztów z drugiej strony, jeśli planujesz wydruk wysokonakładowy, to właśnie offset będzie najbardziej optymalnym – zarówno jakościowo, jak i cenowo – rozwiązaniem.
Offset ma najwyższą rozdzielczość wydruku spośród wszystkich możliwych technologii, a jej wartość może wynieść nawet 4800 dpi. Tyle teorii, gdyż w praktyce zalecaną rozdzielczością wydruków jest wartość 300 dpi, która zapewnia odpowiednią ostrość wydruku.