Nie tylko uchodźcy – długa droga obcokrajowców do polskiego rynku pracy

Przeszło 13,5 mln osób z ponad 67 krajów wjechało do Polski w ubiegłym roku, wynika z danych straży granicznej. Wiele z nich zostało u nas na dłużej – rozpoczęło studia lub pracę. Ułożenie sobie życia nad Wisłą to dla obcokrajowców nie lada wyzwanie, szczególnie dla tych z odległych kierunków. Samo załatwienie wszelkich formalności i uzyskanie wymaganych urzędowo pozwoleń na pobyt i pracę – jeśli dana osoba nie mieszka w Polsce – trwa od 3 do 6 miesięcy, czasem nawet dłużej. Mimo skomplikowania i czasochłonności procedur wiele firm jest gotowych zatrudniać obcokrajowców również tych z odległych kierunków – w najbliższym czasie takie plany ma 55 proc. przełożonych, wynika z badania Grupy Progres.

  • Kilkumiesięczne procedury legalizujące pobyt i pracę nie zniechęcają obcokrajowców, również tych z odległych kierunków, do zarabiania w Polsce. Chętnych do przyjazdu nie brakuje.
  • Szacunkowo, w przypadku krajów Ameryki Płd., Afryki czy Filipin, wszystko trwa ok. 3-4 miesięcy, trochę dłużej, bo ok.5-6 miesięcy, jeśli chodzi o Indie, Nepal, Bangladesz, Turkmenistan, Kazachstan czy Uzbekistan.
  • Na mocy wydanych w 2022 r. decyzji o udzielenie zezwolenia na pracę, aktywność zawodową w naszym kraju mogłaby rozpocząć grupa osób dorównująca liczebnością populacji Szczecina.
  • I chociaż w 2022 r. zaobserwowano zmniejszenie liczby dokumentów dopuszczających cudzoziemców do polskiego rynku zatrudnienia, to według Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej jest kilka istotnych przyczyn tego zjawiska, a spadek liczby wydanych dokumentów umożliwiających zatrudnienie w Polsce nie oznacza, że mniej osób z zagranicy jest w naszym kraju aktywnych zawodowo.

Chętnych do objęcia etatu w Polsce nie brakuje. Tylko w 2022 r. krajowi urzędnicy wydali w sumie 466 722 decyzji o udzielenie zezwolenia na pracę. Tę pozytywną otrzymało 365 490 wnioskodawców, 5 102 usłyszało odmowy, 16 376 to umorzenia, a 79 754 przypadków dot. uchyleń. Na mocy wydanych decyzji pracę w naszym kraju mogłaby rozpocząć grupa osób dorównująca liczebnością populacji Szczecina.

I chociaż w 2022 r. zaobserwowano zmniejszenie liczby dokumentów dopuszczających cudzoziemców do polskiego rynku zatrudnienia, to według Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej jest kilka istotnych przyczyn tego zjawiska. Spowodowane jest ono m.in.: wojną za naszą wschodnią granicą i wprowadzeniem rozwiązań prawnych umożliwiających obywatelom Ukrainy podejmowanie pracy w Polsce na podstawie powiadomienia o powierzeniu wykonywania pracy na mocy przepisów ustawy z dn. 12 marca 2022 r. (o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa) – pierwszych rejestracji dokonano 15 marca 2022 roku. Innym z czynników, jak podaje resort, jest wydłużenie okresu wykonywania obowiązków zawodowych przez ludzi z innych krajów na podstawie oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi do 24 miesięcy (przepisy wprowadzone 29 stycznia 2022 roku). Kolejny to wykluczenie z możliwości korzystania z procedury uproszczonej obywateli Rosji w dniu 27 października 2022 r.

Spadek liczby wydanych dokumentów umożliwiających zatrudnienie w Polsce nie oznacza, że mniej osób z zagranicy jest w naszym kraju aktywnych zawodowo. W danych ZUS widoczny jest znaczy wzrost grupy cudzoziemców zgłoszonych do ubezpieczenia, która na koniec 2022 r. sięgnęła 1 miliona 63 tys. i był to wynik o około 188 tys. wyższy niż na początku ubiegłego roku.

Zgoda urzędu na pobyt i rozpoczęcie aktywności zarobkowej to jednak dopiero początek długiej drogi. Zanim obcokrajowcy rozpoczną pracę, trzeba wykonać szereg działań polegających nie tylko na przeprowadzaniu procesu rekrutacji, ale również podpisaniu właściwej umowy zgodnej z obowiązującymi przepisami, dopełnieniu wszelkich formalności związanych z legalizacją pobytu i zatrudnienia, przeprowadzeniu badań oraz szkoleń, ubezpieczeniu pracownika, zapewnieniu zakwaterowania, benefitów czy wynagrodzeń wypłacanych na czas. Jednak gra jest warta świeczki.

Napływ imigrantów zarobkowych jest zjawiskiem korzystnym dla polskiej gospodarki. Nasz kraj od wielu lat boryka się z ujemnym przyrostem naturalnym, jak i ze starzejącym się społeczeństwem, co w efekcie powoduje duże braki ludności w wieku produkcyjnym – do 2035 roku ta grupa zmniejszy się o 2 mln ludzi. Co więcej, według prognoz do 2050 r. ubędzie prawie 5 mln osób – ok. 12 proc. populacji, 1/3 ogólnej liczby obywateli będzie w wieku 65+, a jedynie co piąty mieszkaniec naszego kraju będzie miał nie więcej niż 24 lata.  

Cudzoziemcy przyjeżdżający do Polski mogą w znaczącym stopniu przyczynić się do jeszcze szybszego rozwoju krajowego biznesu, ale wykorzystanie całego kompetencyjnego potencjału cudzoziemców będzie wymagało wielu działańmówi Natalia Myskova, dyrektor ds. rekrutacji międzynarodowej w Grupie Progres. – Najważniejsze z nich to m.in. zwiększenie liczby krajów wchodzących w skład procedury uproszczonej, które ze strategicznego punktu widzenia są kluczowe dla Polskiej gospodarki, rozbudowanie polityki adaptacyjnej dedykowanej obcokrajowcom, zmiany organizacjach potencjalnie zainteresowanych kadrą międzynarodową i większa otwartość na cudzoziemców, kursy językowe dla emigrantów zarobkowych, skrócenie czasu wydawania dokumentów uprawniających do pracy w Polsce oraz uproszczona nostryfikacja dyplomów i innych dokumentów potwierdzających posiadane kwalifikacjedodaje Natalia Myskova.

Utrudnieniem może być też czasochłonności procesu zatrudnienia kandydatów z odległych kierunków.  Jeżeli dana osoba nie mieszka jeszcze w Polsce, a dopiero planuje przyjechać nad Wisłę w celach zarobkowych, to czas oczekiwania wynosi kilka miesięcy i jest uzależniony od wielu procedur, przez które musi przejść każdy obcokrajowiec i agencja, żeby móc zacząć ze sobą legalnie współpracować. Szacunkowo, w przypadku krajów Ameryki Płd., Afryki czy Filipin, wszystko trwa ok. 3-4 miesięcy, trochę dłużej, bo ok.5-6 miesięcy, jeśli chodzi o Indie, Nepal, Bangladesz, Turkmenistan, Kazachstan czy Uzbekistan.

Wydaje się jednak, że czas oczekiwania i potencjale koszty takich kadrowych inwestycji nie będą tak wysokie, jak zyski, które przyniosą. Rozumie to rosnąca liczba przedsiębiorców, którzy chcą się rozwijać. Żeby to zrobić, potrzebują odpowiedniej liczby ludzi, również tych z odległych kierunków. Obecnie według danych Grupy Progres nad Wisłą pracę tymczasową wykonują osoby reprezentujące ponad 50 narodowości. Tylko w przypadku pracowników z Azji – zapotrzebowanie na kandydatów z tego kontynentu w Polsce wzrosło o 29 proc. Co więcej, biorąc pod uwagę wszystkie narodowości, to wzrost zapotrzebowania wynosi 33 proc. (porównując maj br. do maja 2022). Jak się okazuje chętnych do osiedlenia się nad Wisłą i rozpoczęcia pracy nie brakuje, co potwierdzają m.in. statystyki ZUS. Na koniec pierwszego kwartału 2023 r. liczba cudzoziemców w ubezpieczeniu emerytalnym wyniosła 1,07 mln osób. To o 10 tys. więcej niż w lutym tego roku oraz o 403 tys. wobec lutego 2020 r., a w ubezpieczeniu zdrowotnym wyniosła 1,15 mln osób (wzrost o 11 tys. m/m oraz o 448 tys. wobec lutego 2020 r.).

Wyzwaniem w tworzeniu zespołów wielonarodowościowych jest z pewnością przełamywanie stereotypowego myślenia o kulturze osób z innego kraju. Niektórzy pracodawcy boją się, że właśnie różnice kulturowe mogą przeszkadzać we współpracy. Tymczasem w zespołach, które tworzą różne narodowości, nie obserwujemy konfliktów na tle kulturowym, ani religijnym, ale dostrzegamy stereotypowe myślenie, czasem zdarzają się też śmieszne pomyłki wynikające z braku wiedzy nt. zwyczajów w danym kraju. Powszechnym przekonaniem, które obserwujemy w badanych firmach i wśród pracujących Polaków jest to, że osoby pochodzące z odmiennego kręgu kulturowego są innej wiary i będą potrzebowały dodatkowych dni wolnych czy specjalnych przerw w ciągu dnia pracy w związku z obrzędami religijnymi. Jest wręcz przeciwnie. Większość nie oczekuje żadnych przywilejów czy szczególnego traktowania – zaznacza Natalia Myskova, dyrektor ds. rekrutacji międzynarodowej w Grupie Progres.

Badanie Grupy Progres wskazało, że obcokrajowcy aktywni zawodowo nad Wisłą i pochodzący z Azji, Afryki lub Ameryki Południowej, deklarują, że są katolikami (28 proc. badanych), muzułmanami (25 proc.), wyznawcy hinduizmu stanowią 17 proc., a protestanci – 11 proc. Najmniej pracujących w Polsce cudzoziemców z innego kontynentu przestrzega wiary prawosławnej (8 proc.) i buddyzmu (6 proc.), pozostali (ok. 5 proc.) nie określają, czy w coś wierzą.

Kampanie obalające stereotypowe myślenie o obcokrajowcach i dostosowana do zachodzących zamian polityka migracyjna Polski z pewnością zachęcą kolejnych pracodawców do zatrudniania cudzoziemców, a ich z kolei do podejmowania pracy w Polsce. Część zostanie u nas na dłużej, jednak większość deklaruje, że chce pracować nad Wisłą i wróci do domu, gdy odłoży odpowiednią ilość pieniędzy. Bez względu na plany przyjezdnych trzeba zadbać o wszelkie aspekty, które są kluczowe, by ich pobyt w Polsce przynosił wszystkim jedynie pozytywne efekty, np. o bezpieczeństwo. Na szczęście jego poziom do tej pory nie pogorszył się, mimo znacznego wzrostu liczby cudzoziemców w naszym kraju.

Więcej o druku i branży

Jeżeli na co dzień drukujemy bardzo dużo i tym samym potrzebne nam są wysokiej jakości wydruki, nie powinniśmy zapominać o tym, że decydując się na zakup swojego własnego urządzenia, nie będzie to dla nas zbyt opłacalne. Warto więc w tym przypadku wybrać renomowaną drukarnię cyfrową, gdzie tak naprawdę bardzo szybko będziemy mogli zrealizować wszystkie niezbędne projekty.

Przede wszystkim nie powinniśmy zapominać o tym, że bardzo ważne jest aby wybrana przez nas firma posiadała bardzo duże doświadczenie na rynku. Jest to istotne, ponieważ tylko dzięki temu będziemy mieć pewność, że pracownicy będą mogli nam pomóc wykonać nawet najbardziej skomplikowane projekty. Jest to bardzo ważne, ponieważ często w wielu przypadkach może okazać się, że drukarnie cyfrowe nie podejmą się takiego rozwiązania. O czym jeszcze w tym przypadku pamiętać?

Oczywiście tutaj liczy się także wysoka jakość wydruku. W szczególności jeżeli nasze zlecenie dotyczy między innymi wizytówek lub też folderów reklamowych, które będą również kolejno przekazywane do naszych klientów, nie możemy oszczędzać właśnie na takich parametrach. To w dużej mierze wpływa na renomę naszej firmy, dlatego drukarnia cyfrowa, która będzie w stanie wydrukować nam wysokiej jakości projekty jest naprawdę potrzebna.

Warto pamiętać, że bardzo dużym błędem jest kierowanie się ceną podczas wyboru drukarni. Oczywiście jeżeli zależy nam na wspomnianej wcześniej jakości, nie zapłacimy za taką usługę mało. Coraz więcej osób wycofuje się z naprawdę pięknie wykonanych projektów na rzecz tańszych drukarni. Jeżeli ma to być nasza reklama, nie powinniśmy wybierać taniej firmy.

Być może wydaje Ci się, że offset jest jedyną techniką drukarską gwarantującą wysoką jakość wydruku. Jednak się mylisz. Druk cyfrowy zrealizowany w profesjonalnej drukarni pozwoli Ci uzyskać jakość wydruku niemal identyczną jak jakość wydruku offsetowego. Jednak ten wariant powinieneś wybrać w dwóch sytuacjach: kiedy zależy Ci na niskim koszcie druku małego i średniego nakładu lub gdy chcesz wydrukować projekt w bardzo krótkim czasie. Druk cyfrowy jest opłacalny przy drukowaniu nawet jednego egzemplarza projektu. Brak konieczności uruchamiania skomplikowanego procesu produkcyjnego sprawia, że Twoja ulotka może być wydrukowana niemal „od ręki”.

Wybierając rodzaj druku, powinieneś kierować się nie tylko jego nakładem czy czasem realizacji. Aby projekt spełnił Twoje oczekiwania, technologia wydruku powinna być dobrana do jego parametrów.

Jednym z nich jest gramatura papieru. Jeśli grubość wybranego przez ciebie arkusza nie przekracza 270 g/, bez obaw możesz zastosować druk cyfrowy. Pamiętaj jednak, że drukarka cyfrowa jest w stanie drukować jedynie na podłożach dość elastycznych. W przypadku sztywniejszego arkusza lepszym rozwiązaniem będzie offset.

Kolejną kwestią warunkującą zastosowanie określonej techniki druku jest format wydruku. Druk cyfrowy zalecany jest do drukowania projektów mniejszych rozmiarów, np.: ulotek, wizytówek, agend konferencyjnych, zaproszeń czy krótkich serii katalogów. Maksymalny format projektu w tym wariancie druku to A3+. Jeśli chcesz wydrukować swój projekt w większym formacie, powinieneś wybrać offset. Ta technika druku doskonale się sprawdza w przypadku wydruku książek, gazet, prospektów czy map. Pamiętaj jednak, że technologie druku cały czas postępują. Na targach branżowych już pojawiają się maszyny do druku cyfrowego obsługujące formaty B2 i B1. Pojawienie się ich w parkach maszynowych polskich drukarni jest kwestią czasu…

Ostatnią rzeczą wpływającą na wybór techniki wydruku jest to, czy przygotowany projekt graficzny ma zostać jedynie powielony czy w trakcie drukowania będą wprowadzane do niego zmiany. Offset działa trochę jak kalka – jeden wzór jest odbijany na każdym z egzemplarzy. Dlatego jeżeli zamierzasz personalizować wydruk, to wówczas musisz wybrać druk cyfrowy. Ta technika wykorzystywana jest chociażby w druku zmiennych danych, kiedy drukowane zaproszenie czy ulotka personalizowane są chociażby imieniem i nazwiskiem osoby, do której ma trafić. Oczywiście istnieje możliwość połączenia obu technologii druku w celu wykonania materiałów spersonalizowanych. Część ze zmiennymi danymi może być wówczas wydrukowana na cyfrze, a pozostała zawartość na offsecie. Innym rozwiązaniem jest również dodrukowanie personalizowanych elementów techniką cyfrową na wykonanych wcześniej na offsecie materiałach. Doświadczony drukarz pomoże wybrać najlepszy wariant personalizowanego wydruku dla Twojego projektu.

Efekt finalny zależy nie tylko od rodzaju druku, który wybierzemy, ale także od pozostałych parametrów, przede wszystkim odpowiedniej gramatury papieru. Jeżeli zdecydujemy się na cienkie, wręcz przezroczyste kartki, niestety musimy liczyć się z tym, że wydruk będzie przebijał na drugą stronę, a papier może szybko ulec zniszczeniu, np. przez gniecenie. Kolejny ważny aspekt to format wydruku. Druk cyfrowy idealnie sprawdzi się przy mniejszych realizacjach, a druk offsetowy przy większych. Warto wziąć pod uwagę również wybór odpowiedniej drukarni. Przed wyborem warto poczytać opinie w internecie i popytać znajomych. Jednym zdaniem: zróbmy porządny research, aby nie popełnić błędu, źle inwestując.

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie „jaki druk jest lepszy - offsetowy czy cyfrowy”, gdyż wszystko zależy od Twoich potrzeb i oczekiwań.

Być może wydaje Ci się, że offset jest jedyną techniką drukarską gwarantującą wysoką jakość wydruku. Jednak się mylisz. Druk cyfrowy zrealizowany w profesjonalnej drukarni pozwoli Ci uzyskać jakość wydruku niemal identyczną jak jakość wydruku offsetowego. Jednak ten wariant powinieneś wybrać w dwóch sytuacjach: kiedy zależy Ci na niskim koszcie druku małego i średniego nakładu lub gdy chcesz wydrukować projekt w bardzo krótkim czasie. Druk cyfrowy jest opłacalny przy drukowaniu nawet jednego egzemplarza projektu. Brak konieczności uruchamiania skomplikowanego procesu produkcyjnego sprawia, że Twoja ulotka może być wydrukowana niemal „od ręki”.

Wybierając rodzaj druku, powinieneś kierować się nie tylko jego nakładem czy czasem realizacji. Aby projekt spełnił Twoje oczekiwania, technologia wydruku powinna być dobrana do jego parametrów.

Jednym z nich jest gramatura papieru. Jeśli grubość wybranego przez ciebie arkusza nie przekracza 270 g/, bez obaw możesz zastosować druk cyfrowy. Pamiętaj jednak, że drukarka cyfrowa jest w stanie drukować jedynie na podłożach dość elastycznych. W przypadku sztywniejszego arkusza lepszym rozwiązaniem będzie offset.

Kolejną kwestią warunkującą zastosowanie określonej techniki druku jest format wydruku. Druk cyfrowy zalecany jest do drukowania projektów mniejszych rozmiarów, np.: ulotek, wizytówek, agend konferencyjnych, zaproszeń czy krótkich serii katalogów. Maksymalny format projektu w tym wariancie druku to A3+. Jeśli chcesz wydrukować swój projekt w większym formacie, powinieneś wybrać offset. Ta technika druku doskonale się sprawdza w przypadku wydruku książek, gazet, prospektów czy map. Pamiętaj jednak, że technologie druku cały czas postępują. Na targach branżowych już pojawiają się maszyny do druku cyfrowego obsługujące formaty B2 i B1. Pojawienie się ich w parkach maszynowych polskich drukarni jest kwestią czasu…

Ostatnią rzeczą wpływającą na wybór techniki wydruku jest to, czy przygotowany projekt graficzny ma zostać jedynie powielony czy w trakcie drukowania będą wprowadzane do niego zmiany. Offset działa trochę jak kalka – jeden wzór jest odbijany na każdym z egzemplarzy. Dlatego jeżeli zamierzasz personalizować wydruk, to wówczas musisz wybrać druk cyfrowy. Ta technika wykorzystywana jest chociażby w druku zmiennych danych, kiedy drukowane zaproszenie czy ulotka personalizowane są chociażby imieniem i nazwiskiem osoby, do której ma trafić. Oczywiście istnieje możliwość połączenia obu technologii druku w celu wykonania materiałów spersonalizowanych. Część ze zmiennymi danymi może być wówczas wydrukowana na cyfrze, a pozostała zawartość na offsecie. Innym rozwiązaniem jest również dodrukowanie personalizowanych elementów techniką cyfrową na wykonanych wcześniej na offsecie materiałach. Doświadczony drukarz pomoże wybrać najlepszy wariant personalizowanego wydruku dla Twojego projektu.

Efekt finalny zależy nie tylko od rodzaju druku, który wybierzemy, ale także od pozostałych parametrów, przede wszystkim odpowiedniej gramatury papieru. Jeżeli zdecydujemy się na cienkie, wręcz przezroczyste kartki, niestety musimy liczyć się z tym, że wydruk będzie przebijał na drugą stronę, a papier może szybko ulec zniszczeniu, np. przez gniecenie. Kolejny ważny aspekt to format wydruku. Druk cyfrowy idealnie sprawdzi się przy mniejszych realizacjach, a druk offsetowy przy większych. Warto wziąć pod uwagę również wybór odpowiedniej drukarni. Przed wyborem warto poczytać opinie w internecie i popytać znajomych. Jednym zdaniem: zróbmy porządny research, aby nie popełnić błędu, źle inwestując.

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie „jaki druk jest lepszy - offsetowy czy cyfrowy”, gdyż wszystko zależy od Twoich potrzeb i oczekiwań.

Leave a Comment